5 NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU – REKOLEKCJE PARAFIALNE

  „I Ja ciebie nie potępiam. Idź, a od tej chwili już nie grzesz”. Dzisiejsza Ewangelia jest zapisem niezwykłej sceny, mianowicie wybaczenia cudzołożnej kobiecie. Faryzeusze i uczeni w Piśmie przyprowadzają do Jezusa kobietę przyłapaną na cudzołóstwie. Faryzeusze mówią Jezusowi, że Prawo Mojżeszowe nakazuje takie kobiety kamienować. Przedziwne jednak jest zachowanie Jezusa. Mistrz z Nazaretu milczy i pochylając się, zaczyna pisać palcem po ziemi. Znany biskup z Brazylii Hélder Câmara powiedział kiedyś: „Byłbym szczęśliwy, mogąc uczestniczyć w tej scenie. Zwłaszcza w chwili, gdy Chrystus bardzo spokojnie pisał na ziemi. Świadkowie musieli być zaciekawieni, może nawet zaniepokojeni, co też pisał Jezus. Ale mimo tego ostrzeżenia, jakiego udzielił nam Chrystus, wciąż nosimy ze sobą kamienie. Zawsze mamy kamienie, by rzucić nimi w innych. To coś okropnego ta mania osądzania i potępiania. Jakże trudno jest się nawrócić” (Dom Hélder Câmara, „Żyć Ewangelią”, 1995 r.). My też jesteśmy ciekawi, co Jezus pisał na ziemi. Może to było słowo „miłość”, „wybaczenie” albo „miłosierdzie”?  Dzisiejsza Ewangelia jest też pytaniem o moralność. Dla faryzeuszów i uczonych w Piśmie, być może także dla wielu z nas, moralność to jedynie potępienie, ukaranie, a może nawet wykluczenie tego, kto źle postąpił. Tymczasem dla Jezusa moralność łączy się nie tylko z czystą, nawet surową, sprawiedliwością, ale ma wiele wspólnego z miłością, miłosierdziem i wybaczeniem. Nie można budować właściwego społeczeństwa bez sprawiedliwości, ale nie można go również budować bez wybaczenia. Takiej prawdy Ewangelicznej potrzebuje także nasze społeczeństwo, w którym bardzo często postawa Jezusa jest skazana na banicję.

 

EWANGELIA

J 8, 1-11 Od tej chwili już nie grzesz

Słowa Ewangelii według świętego Jana

Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Wszystek lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał.
Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją na środku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, kobietę tę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?». Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć.
Lecz Jezus, nachyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień». I powtórnie nachyliwszy się, pisał na ziemi.
Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku.
Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Niewiasto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?». A ona odrzekła: «Nikt, Panie!». Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz».

 

HOMILIA  V NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU

 

1.  Są dwa typy ludzi. W ciągu kilkunastu godzin okaże się do  którego typu należymy. To będzie owoc tych rekolekcji. Oba są dobrze opisane dziś w Ewangelii. Jeden typ pragnie widzieć Boga i wierzy, że jest to możliwe. Drugi zadawala się widzeniem rzucającego się w oczy zła. I ta zła prawda wystarcza. Bo nikt nie wątpi, że zło jest na tym świecie. Przeżyliśmy i przeżywamy wielkie wydarzenia dla Kościoła i świat. Te dwa typy ludzi będą widzieć i rozumieć całkiem inaczej choć te same wydarzenia. Do którego typu należymy?

Ewangelia rozpoczyna się o brzasku dnia: „Jezus…o brzasku zjawił się w świątyni. Wszystek lud schodził się do Niego…” Coś człowieka musi poruszać by zerwał się w drogę kiedy jest jeszcze ciemno. Pokonać senność i bezpieczne zacisze domu. Trzeba wierzyć, że ta droga ma sens. A Bóg nie tylko jest. Wtedy można spokojnie leżeć dalej, bo wszędzie jest tak samo. Wierzyć nie ruszając się z łóżka. Jeżeli jednak Bóg przychodzi, jeżeli wybiera miejsce gdzie się zbliża i objawia. Taka wiara może przebudzić i wyrwać z łóżka. Trzeba być głodnym ale nie zwykłego chleba. Wczesny poranek wykluczał normalny posiłek.

Można powiedzieć, że to typ o wrażliwym uchu. To ich obudziło. Sama postawa Jezusa wiele mówi: „a On, usiadłszy nauczał.” To był raczej szept a nie głośne wołanie. Nie miał mikrofonu, nie wyszedł, (co robił) na podwyższenie. Siedzi i zmusza słuchaczy do ciszy, wysiłku słuchania. Wystarczy chrząknąć by zgubić słowo i sens. To typ ludzi zdolnych do słuchania. Jezus to jeszcze podkreśla i doskonali mówiąc cicho. Ich znakiem może być ucho. Otwarcie.

2.  Jest i drugi typ ludzi. Oni też wcześnie wstali i wykonują swój plan. Wśród słuchających Jezusa nie było uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Nie śpią jednak i nie są obojętni. Osaczają Jezusa już nocą. I udaje się: „Nauczycielu, kobietę tę dopiero pochwycono na cudzołóstwie.” Wykorzystują surowe prawo kary śmierci za cudzołóstwo. Trwałości rodziny była uważana dosłownie za sprawę życia i śmierci całego narodu. Jak wobec chorych na trąd izolacja z groźbą kary śmierci była jedyna obrona przed epidemią. Nie chodzi jednak o dobro rodziny. Nawet brak drugiej osoby, brak mężczyzny o tym świadczy. Bo prawdziwym oskarżonym i skazanym ma być ktoś inny.  Sam Jezus.

Ten typ ludzi nie szuka prawdy. Są elita intelektualną i religijną. Przekonani i pewni, że posiadają prawdę. Mają w swoją mądrości i wiedzę. To oni osądzają, patrzą i przyglądają się z uwagą. Ich symbolem jest oko. Lecz takie podejrzliwe, podglądające. Nienawidzą Jezusa, gdy powiedział, że są ślepi. Podważył ich wiedzę, pozycję ludzi mądrych. Jego nauka im zagraża. Czują się poniżeni przez Jezusa. Przyjaciela ludzi z marginesu. Są blisko Jezusa, uważnie śledzą Jego nauczanie. Oni też zrywają się rano, uważnie słuchają jednak tylko po to by zakwestionować, mieć dowód swej racji, potępić. To zadziwiające jak wielu wierzących duchownych i świeckich żyje pasją krytyki i osądów. Maja prawdę, która nie tyle widzi Boga ale zło. I Kościoła i nauki Jezusa. Że za nudna, nieżyciowa, za trudna, nie na dzisiejsze czasy, nic nie dające, za politycznie.

-2- (I)

3. Dwa typy ludzi to dwa typy wiary. Pokazane na obrazie przez Rembrandta: „Powrót syna marnotrawnego”. Przypowieść św. Łukasza od słów: „Pewien człowiek miał dwóch synów.”   To obraz nie tyle geniuszu artysty lecz geniuszu miłości Boga. On Nieskończony i Niewidzialny stał się nam bliski, stał się człowiekiem. Ma twarz i jest cielesny. Jego prawdę można namalować, przedstawić, dotknąć. Obraz to owoc zejścia Boga do nas. Tak wyraził to papież Benedykt: „Bóg stał się widzialny: w Jezusie możemy oglądać Ojca. W rzeczywistości istnieje wiele możliwości widzenia Boga.” Możemy jak ludzie z Ewangelii o poranku w świątyni wejść w bliskość Boga. Stał się człowiekiem, usiadł między nami. I cichym głosem odwiecznej miłości wypowiedział prawdę. Nie wystarczy wierzyć w Boga. Jaka jest moja wiara? Czy słuchająca, otwarta, która widzi, że to Bóg do nas się zbliża i ogarnia swoją miłością.

Jest wiara, która czyni Boga dalekim i mglistym. Jest ale w innym świecie. Tu ważna jest moja prawda. Tu rządzę ja. Trudno nas dorosłych zachęcić do studiowania Katechizmu i refleksji nad wiarą. Nie mamy czasu, nie czujemy potrzeby.  Absurdem jest myśl, że Bóg jak na obrazie może mnie objąć. To wiara bez radości. Zimna i oschła, z przyzwyczajenia, tradycji, przymusu. To wiara, która nie wierzy, że człowiek w Bogu może odnaleźć swój dom, szczęście i sens życia. A przecież młodsi czy starsi za tym tęsknimy.

4. Obaj synowie z przypowieści żyją poza domem ojca. Młodszy marnotrawny odszedł i: „roztrwonił swój majątek żyjąc rozrzutnie.” Z boku stoi syn starszy, który nigdy nie opuścił domu ojca. Ale to on jest postacią bardziej tragiczną. Bardziej nie jest w domu. Nie wiemy ostatecznie czy wszedł.

Trudno nam rozpoznać siebie w postaci klęczącego syna. Utracił wszystko. Z ogoloną jak więzień głową, wynędzniały, w podartej koszuli, ze strzępami butów po długiej drodze powrotu. Może syn starszy ubrany jak ojciec w bogaty czerwony płaszcz. Jednak smutny i posępny. Bycie w domu nie jest dla niego radością. Zawsze był w domu. Jest w jego sercu źródło gniewu, skrzywdzenia. Na twarzy słowa: „Wtedy rozgniewał się i nie chciał wejść.”

W żadnej z tych postaci możemy nie widzieć siebie. Gdzie jesteśmy wobec Boga. Bo całe nasze życie jest drogą do domu ojca. Przez dom Kościoła do domu w niebie. Wrócić musi syn młodszy i syn starszy. Obaj maja nam pomóc.

I dziś słowa Jezusa: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień”. Ta kobieta naprawdę zdradziła jest obrazem każdej ludzkiej duszy. TO JA. To też cały Kościół, który Jezus uratuje. Nie pozwoli zabić bo sam umrze za niego. Zamiast rzucać kamieniami oskarżenia i pewności DAR nowej wiary. Miejsca w domu dla grzeszników, którym jest Kościół. Rekolekcje są potrzebne by odnaleźć siebie i radość zbawienia i ocalenia. Dom i ramiona ojca: „Przecież trzeba się bawić i radować, że ten twój brat był umarły, a ożył, zaginął, a odnalazł się.” Zamiast kamieni gniewu i smutku, siła wiary jak ją dziś opisał Apostoł: „pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę, w Chrystusie Jezusie.” To cel tych rekolekcji. Czas słuchania Jezusa.

Ks. dr Jan Duraj

Dodał: Karol
2013-03-16

Msze święte

  • W każdą niedzielę i święta:

    • godz. 7:30
    • godz. 9:00
    • godz. 11:00 (msza dla dzieci)
    • godz. 18:00

    Codziennie:

    • godz. 17:30

    Nabożenstwa fatimskie:

    • każdego 13 dnia miesiąca od maja do października o godz. 18.00
  • Transmisja LIVE Polecane strony Wsparcie dla parafii

    Komunikaty

    KANCELARIA PARAFIALNA

    KANCELARIA PARAFIALNA CZYNNA WTORKI I CZWARTKI  OD GODZ. 18.15 – 18.45. NUMER TELEFONU  33 8159111  

    Czytaj więcej »

    Komunikat Biskupa Diecezji Bielsko-Żywieckiej W związku z zagrożeniem epidemiologicznym W tym trudnym czasie zagrożenia, kierujemy się wiarą, miłością bliźniego oraz roztropnością  Opierając się na wiedzy epidemiologicznej wiemy, że najgorsze jest tuż przed nami. Dlatego zobowiązujemy wszystkich wiernych naszej diecezji oraz księży do przestrzegania następujących zaleceń: 1. Zgodnie z decyzją Episkopatu Polski Biskup Bielsko-Żywiecki udziela dyspensy […]

    Czytaj więcej »

    PARAFIALNA PORADNIA PRZYGOTOWUJĄCA DO ŻYCIA W RODZINIE I MAŁŻEŃSTWIE

    Przy naszej parafii działa ,parafialna poradnia przygotowująca do życia w rodzinie i małżeństwie Spotkania odbywają się w auli domu katechetycznego po wcześniejszym umówieniu telefonicznym. tel. kontaktowy :  512 316 708      

    Czytaj więcej »

    Projekt i wykonanie: